Orientalistyczne porno: Harems And Slave Girls

Inspecting New Arrivals - Giulio Rosati

Parę miesięcy temu Napisałem tutaj na VPornBlog o wiekach drapieżnych najazdów Wikingów. Twierdzę, że Wikingowie tak bardzo zranili europejską wyobraźnię seksualną, że ślady wciąż można dostrzec we współczesnej pornografii. Dziś moim celem jest zasugerowanie, że na południu i wschodzie podobne stulecia traumatycznych konfliktów z osmańskimi Turkami i mauretańskimi piratami, najeźdźcami i handlarzami niewolników stworzyły XIX-wieczny gatunek porno, który obecnie nazywamy sztuką orientalistyczną.

W XIX wieku, kiedy parowce stały się modne i tanie dla pracujących artystów, zaczęli masowo odwiedzać Afrykę Północną i Bliski Wschód. Odwiedzili miasta „Orientu”, starożytne ruiny i stare, ale żywe budynki. Zastanawiali się z bliska nad utraconym dziedzictwem wschodniej połowy starego, zniszczonego imperium rzymskiego. Bolesny podbój dokonany przez Turków Osmańskich. Trwała potęga kulturowa Konstantynopola. Sama nie-europejskość tego wszystkiego!

wielka łaźnia Bursy autorstwa Gerome

Na szczęście dla nas znaleźli to wszystko niesamowicie seksowna. Zaczęli więc ubijać nieskończone kwadratowe akry ponurych płócien. Nagie osoby w publicznych łaźniach. Sceny z haremu, niewolnicy na aukcji publicznej. Zaklinacze węży, tancerki brzucha, każdy rodzaj ciężkiej egzotyki, jaki można sobie wyobrazić. Jeśli miał skórę i biżuterię, pomalowali go! Bez dodatkowych opłat za podteksty podboju, poddania się, dominacji, uległości, władzy lub bezradności.

Namouna użytkownika Adrien Tanoux

Dziś nazywamy ten rozkwit pornografii „orientalistycznymi” obrazami, ale w tamtych czasach trafiało na rynek jako nic więcej, ani mniej niż łatwa do sprzedania pornografia. Te ponure obrazy pchnęły europejską publiczność we właściwy sposób. W czasach, gdy mocno zmysłowa sztuka w europejskim otoczeniu była często tematem tabu, sztuka orientalistyczna dostała darmowy bilet. Czemu? Może z powodu egzotyki, może z powodu uprzedzeń kulturowych. A może połączenie obu.

Pozwól mi wyjaśnić, o co mi chodzi. W USA National Geographic sprzedawało pruderyjnym amerykańskim publiczności czasopisma z afrykańskimi kobietami topless w spódnicach z trawy, ponieważ (a) Afrykańskie kobiety pochodziły z egzotycznej kultury, w której topless był „normalny” oraz (b) publikacja zdjęć towarzyszyła mocny rasistowski podtekst, że afrykańskie kobiety i tak nie były tak naprawdę ludźmi. Podobnie orientalne obrazy w Europie przedstawiają zmysłowość w wyimaginowanym lub fantazyjnym kontekście kulturowym, w którym naga skóra jest normalna. Lub, jeśli nie normalne, to przynajmniej uzasadnione jakimś ponurym kontekstem przygód, takim jak harem lub targ niewolników. I tak czy inaczej, zmysłowość tabu wiąże się z kompleksem kulturowo-wyższości, który zapewnia widzów, że kultury „orientalne” są i tak nieco gorsze. A więc nagość i zmysłowość się nie „liczyły” - te obrazy można było kupić bez cenzury.

Targ niewolników autorstwa Fabio Fabbi

To też się udało. Orientalistyczne obrazy z obfitą nagością sprzedawały się jak świeże bułeczki w całej Europie, wlewając niekończący się strumień złotych monet do torebek artystów.

Targ niewolników - Otto Pliniusz

Obecnie naukowcy i intelektualiści szydzą z tego. To imperialistyczny, hegemoniczny, kolonialny, patriarchalny śmieć. Po prostu zapytaj kogoś, kto wie, jak posługiwać się tym żargonem, a wesoło Ci o tym powie! Z pewnością nie jest to sztuka piękna, okropności nie.

Z drugiej strony, jeśli znajdziesz muzeum, które nadal wyświetla te elementy, obserwuj ruch pieszy. Podłoga jest dosłownie bardziej zużyta w miejscach wystawienniczych, gdzie te rzeczy są wieszane. Ludzie to lubią. Sto i pół roku później nadal jest lubieżny, lubieżny i zabawny. Całkiem oswojony według współczesnych standardów porno, ale wcale nie taki zły, gdy oceniany jest według standardów tamtych czasów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *